Site icon Manowce.com

Gołuchów

Pałac w Gołuchowie

Letnie wojaże śladami wielkopolskich zamków i pałaców zaprowadziły nas już do Kórnika i Rogalina. Dziś czas na kolejną wycieczkę, przed Wami Gołuchów.

Powiększ

Zamek w Gołuchowie

Błąkając się po wielkopolskich posiadłościach, nie sposób zachwycać się gospodarnością i przezornością gospodarzy. Wszystko odstawione na wysoki połysk, czyste, schludne — typowa Wielkopolska. Nieprawdaż? Prawda, ale z zasadniczym wyjątkiem. Zachwycać powinniśmy się gospodyniami tych zamków i pałaców.

Powiększ

Izabella Działyńska

Pisząc o Kórniku, nie mogliśmy pominąć dorobku Teofili Działyńskiej. Pisząc o Gołuchowie, zacząć należy od Izabeli Działyńskiej (Izabella Elżbieta z Czartoryskich Działyńska).

Izabella urodziła się 14 grudnia 1830 roku w Warszawie. Była córką Adama Jerzego Czartoryskiego i Anny Zofii z domu Sapieha. W 1857 roku wyszła za wielkopolskiego ziemianina Jana Kantego Działyńskiego. Małżonkowie osiedli w Gołuchowie.

Jan Kanty zaangażował się w pomoc powstańcom styczniowym. Powołał Komitet Działyńskego. Po dekonspiracji wziął bezpośredni udział w walce. Jego oddział został rozbity w bitwie pod Ignacewem (8 maja 1854 roku). Jan Kanty wyjechał do Paryża. Po klęsce powstania, na mocy tak zwanego procesu berlińskiego Działyński przez władze pruskie został zaocznie pozbawiony majątku i wraz z dziesięcioma towarzyszami skazany na karę śmierci.

Aby uchronić majątek męża przed konfiskatą, Izabela musiała formalnie odkupić zamek w Gołuchowie od Działyńskich. W latach 1875-1882 przeprowadziła gruntowny remont podupadłej już bardzo budowli.

Powiększ

Antyczna waza z kolekcji Działyńskiej

Izabella zapoczątkowała chyba największą kolekcję waz antycznych, jakie znalazły się na terenie ówczesnych ziem polskich. Sprowadziła do Gołuchowa cenne grafiki, meble, kominki. Zgodnie z jej koncepcją zamek w Gołuchowie niemal od początku pełnił funkcję muzeum. Gołuchów udostępniał swoje zbiory wybitnym badaczom, jak na przykład Johnowi D. Beazleyowi, który skatalogował kolekcję greckich, antycznych waz.

Poświęcając zamek w Gołuchowie na muzeum Izabella wraz z mężem zamieszkali w pobliskim budynku „oficyny”, w której dziś mieści się Muzeum Leśnictwa.

Małżeństwo Izabelli i Jana Kantego zasługuje na osobną notkę. Ciekawscy i czasami wścibscy badacze doszukiwali się homoseksualnych skłonności, a to Jana, a to Izabelli. Zawarte przez nich małżeństwo nie zostało podobno skonsumowane. Cóż, nawet i dziś niezręcznie pakować się do ich alkowy. Niezwykła para, ludzie odrębnych, trudnych charakterów. Przez pewien czas szczerze się nienawidzili, później wspólnie dzielili zamiłowanie do sztuki i kolekcjonerskie pasje.

Historia surowo obeszła się z Gołuchowem. Zbiory jednego z najwspanialszych prywatnych muzeów w Polsce zostały rozgrabione najpierw przez Niemców, później Rosjan. Mimo, że niektóre eksponaty po wojnie odzyskano, nie wróciły do Gołuchowa.

Powiększ

Oficyna w Gołuchowie. Dziś Muzeum Leśnictwa, wcześniej gorzelnia.

Leśnicy mają głos

Powiększ

Żubr z Gołuchowa

Pałac w Gołuchowie to nie jedyna tutejsza atrakcja. Wspomniany wcześniej budynek oficyny mieści wystawy Muzeum Leśnictwa „Kulturotwórcza rola lasu” i „Dzieje leśnictwa w Polsce”. Na wprost zamku znajdują się kolejne zabudowania Muzeum Leśnictwa „Powozownia”, „Dybul”. Wszystko to pod kuratelą Ośrodka Kultury Leśnej w Gołuchowie.

Kultura leśna to słowo klucz do wszystkich tych wystaw. Barwnych, świetnie przygotowanych i atrakcyjnych wystaw, gdzie leśnicy pokazują swoją ciężką pracę, misję oraz wizję lasu.

Tylko jest to wizja, zupełnie różniąca się od naszego rozumienia przyrody.

Otóż zdaniem leśników las to wielkie tętniące życiem przedsiębiorstwo. Las się hoduje, uprawia i czerpie z niego zyski. Spotkania z przyrodą to w sumie wypchane zwierzaki i krzesła z rogów zwierząt.

Cóż, nie będziemy stroić fochów ani robić min. Leśnicy mają swój punkt widzenia, my, dziady borowe swój.

Nie będziemy w żaden sposób odradzać wizyty w Ośrodku Kultury Leśnej. Wręcz przeciwnie. Warto zobaczyć, warto obejrzeć i warto samemu wyrobić sobie zdanie.

W parku w Gołuchowie można obejrzeć także daniele, dziki, koniki polskie i żubry. Zwierzęta znajdują się w specjalnych zagrodach. Grzecznie czekają aż pięknie utrzymanymi ścieżkami przyjdą tłumy turystów.

Chociaż nie wszystkie zwierzątka grzecznie czekają. Złośliwe dziki skryły się w głębokim cieniu. Leżą płasko i nawet nie chrumkną. Trzeba się sporo nagimnastykować, żeby je dostrzec.

Kultura Leśna.

Gołuchów galeria

Muzeum Zamek w Gołuchowie — metryczka

Muzeum Zamek w Gołuchowie
63-322 Gołuchów
tel.: +48 62 76 15 094
fax: +48 62 76 15 094

http://www.mnp.art.pl/oddzialy/zamek-w-goluchowie

Przed kompleksem w Gołuchowie znajduje się niewielki, niestrzeżony parking. Trochę wyblakła tabliczka z napisem głoszącym, ze to teren zagrożony kradzieżą daje do myślenia.

Turyści zwiedzający zamek wpuszczani są co pół godziny. Dzięki temu nie na tłoku i pośpiechu. Bardzo fajnym pomysłem jest złożenie się grupki na przewodnika. Wychodzi kilka złoty na głowę, ale przyjemność zwiedzania olbrzymia. Wejście do pozostałych obiektów muzealnych są płatne osobno. Zwierzaki w zagrodzie oglądamy gratis.

Zainteresowanych bogatą historią Gołuchowa odsyłamy na stronę: http://www.zamkipolskie.com/goluc/goluc.html

Na zakończenie

Ciekawy wpis? Podziel się nim ze znajomymi i odwiedź naszą stronę fejsbukową https://www.facebook.com/na.manowcach

Exit mobile version