Cześć !
ⓘ Zanim przejdziesz do lektury artykułu Kobylniki, może zainteresujesz się książką, którą napisałem. Książka nazywa się „Kujawy na kole”. Jej pierwszy rozdział przeczytasz na stronie Kawa u Gustawa. Zapraszam!
Pałac we wsi Kobylniki niedaleko Kruszwicy ma wszystko, co przyzwoity pałac mieć powinien. Ma prezencję, ciekawą historię, garść tajemnic i zagadek, a na dodatek przestronny park. No ale przecież fajne jest daleko stąd, a to, co pod nosem – pospolite i nieciekawe. Prawda? Nieprawda.
Najpierw wyjaśnienie. Pałac w Kobylnikach to dzisiaj hotel. Nie wejdziemy do środka ot tak, ale i zewnątrz reprezentuje się okazale.
Pałac został zbudowany w 1900 r. przez landrata (urzędnika administrującego w Prusach powiatem) inowrocławskiego i naczelnego prezesa prowincji poznańskiej, niemieckiego ziemianina Hugo von Wilamowitz-Moellendorff. Właściciele pałacu w Kobylnikach posiadali także liczne okoliczne wsie oraz udziały w istniejącej ówcześnie cukrowni w pobliskich Mątwach. Herb rodu Wilamowitz-Moellendorff znajduje się na froncie pałacu, nad drzwiami wejściowymi. Pasjonaci heraldyki zwrócą zapewne uwagę na podobieństwo do herbu Ogończyk. Słusznie, ponieważ przodkowie rodu wywodzą się ze zniemczonej szlachty litewsko-polskiej.
Członkowie szanowanego na Kujawach, potężnego rodu Wilamowitz-Moellendorff utrzymywali dobre stosunki z Polakami aż do wybuchu II wojny światowej. Bratem Hugo von Wilamowitz-Moellendorff był Ulrich von Wilamowitz-Moellendorff, światowej sławy filolog klasyczny. Tak więc spacerując po kobylnickim parku, stąpamy śladami ówczesnych kujawskich elit.
Park jest bardzo ładnie utrzymany, a spacer alejkami to prawdziwa przyjemność.
Niedaleko parku, znajduje się jeszcze jedna ciekawostka. Jest to opuszczony wiatrak, a właściwie pompa wiatrowa. Szerzej został opisany na stronie https://manowce.com. To prawdziwy unikat, chyba nie tylko w skali Kujaw! Dla osób, które nie obawiają się brodzić w mokrej trawie pozycja obowiązkowa!
Pałac w Kobylnikach zachował się w doskonałym stanie. Na szczególną uwagę zasługują misternie wykonane żelazne balustrady. W zdobieniach dominuje motyw „zielonego człowieka” wskazujący na głęboką więź właścicieli pałacu z kujawską przyrodą. Niesamowita robota, perfekcyjna w każdym detalu. Domyślacie się, do czego służył misterny „dings” przy schodach na zdjęciu obok? Dla ułatwienia podpowiem, że bardzo przydaje się w błotniste, mokre dni.
— Co to za zagadka? — zakrzyknie zaraz krewki Czytelnik. — Miały być tajemnice, nie zagadki. Prawdziwy pałac tajemnice mieć musi!
Według niepotwierdzonych niestety informacji w kobylnickim pałacu miała działań konspiracyjna loża masońska! Domysły, że niemieccy właściciele wsi Kobylniki należeli do wolnomularstwa, nie są może bezpodstawne. Na przełomie XIX i XX w. Inowrocław był silnym ośrodkiem masońskim. W mieście legalnie i oficjalnie działały loże wolnomularskie, a przynależność do nich była niezwykle prestiżowa. Do dzisiaj, na niektórych kamienicach w Inowrocławiu, a nawet pobliskiej Kruszwicy zachowały się symbole masońskie — cyrkiel i węgielnica. Organizacje te zostały jednak zdelegalizowane dekretem prezydenta Ignacego Mościckiego w 1938 r. Loże masońskie oficjalnie przestały działać. Czy kujawscy wolnomularze rzeczywiście zaprzestali działalności? A może znaleźli cichą przystań w murach kobylnickiego pałacu?
Osobiście jestem sceptyczny, ale czy warto psuć innym zabawę? W każdym razie zainteresowanych historią pałacu w Kobylnikach odsyłam na stronę https://manowce.com.
Na zakończenie bardzo ważna sprawa. Proszę, nie mylcie pałacu w Kobylnikach koło Kruszwicy z pałacem w Kobylnikach koło Szamotuł!
Pałac w Kobylnikach – metryczka
Pałac w Kobylnikach
Kobylniki 2
88-150 Kruszwica
Strona internetowa
- Współrzędne geograficzne 52.687161, 18.311325
- Odległość od Inowrocławia około 14 kilometrów po terenie płaskim
- Odległość od Strzelna około 14 kilometrów po terenie płaskim
- Odległość od Kruszwicy około 3 kilometry po terenie płaskim
Rowerzystom jadącym do Kobylnik zarówno od strony Inowrocławia, jak i Kruszwicy polecamy drogę Inowrocław – Łojewo – Szarlej – Kruszwica. Jest ładniejsza i mniej uczęszczana niż droga 421.
Pałac zarządzany jest przez spółkę KOM-ROL, która w Kobylnikach prowadzi także stajnię, więc widok koni i jeźdźców nie jest tutaj rzadkością.
Na zakończenie
Ciekawy wpis? Podziel się nim ze znajomymi i odwiedź naszą stronę fejsbukową https://www.facebook.com/na.manowcach