Cześć !
ⓘ Zanim przejdziesz do lektury artykułu Orchowo, może zainteresujesz się książką, którą napisałem. Książka nazywa się „Kujawy na kole”. Jej pierwszy rozdział przeczytasz na stronie Kawa u Gustawa. Zapraszam!
Orchowo, a dokładniej drewniany kościół pod wezwaniem Wszystkich Świętych to ostatni przystanek na naszej trasie drewnianych świątyń pogranicza wielkopolsko-kujawskiego. Obejrzeliśmy kościoły w Siedlimowie, Wilczynie, Linówcu i wreszcie w Orchowie. Było warto.
Orchowski kościół pod wezwaniem Wszystkich Świętych został zbudowany w latach 1789-1792, dzięki staraniom księdza Ignacego Gułkowskiego. Fundatorką kościoła była Petronela z Gałczyńskich Mlicka. Współczesny kościół zbudowano w miejscu dawniejszej świątyni, która od 1520 roku nosiła wezwanie Wszystkich Świętych. Wiadomo, że wcześniejszy kościół założył to i uposażył wraz z żoną Katarzyną w 1369 roku chorąży gnieźnieński, Mikołaj z Woli i Orchowa (KDW III 1617). Wzniesienie kościoła potwierdzili w roku 1446 Jan i Stanisław Orchowscy. W piętnastym wieku przy kościele istniała altaria — specjalne stanowisko dla duchownego opiekującego się ołtarzem. W 1444 roku proboszcz kościoła w Orchowie — Jan poskarżył się na zarządcę Orchowa, że ten zabrał dom altaryjny, przegnał dotychczasowych mieszkańców (zastępując ich swoimi ludźmi) oraz przywłaszczył sobie dwie zagrody. Co ciekawe, fundatorem owego ołtarza w roku 1424 był prawdopodobnie chorąży dobrzyński Jan Kosisko. Natomiast jego syn Hektor, był owym zarządcą, na którego skarżył się proboszcz.
To właściwie wszystko, czego dowiedzieliśmy się o orchowskim kościele.
Kościół jest klawy — bez dwóch zdań. Stoi solidny, postawny. Czuć, że jesteśmy już w Wielkopolsce. Problem w tym, że wiadomości o nim, jak o innych pogranicznych kościołach — jak na lekarstwo. Doprawdy, wielka to szkoda, ponieważ okolica jest turystycznym (zwłaszcza rowerowym) Eldorado! Pełno tu spokojnych, asfaltowych dróg i wygodnych polnych traktów. Wokół piękne jeziora i lasy. Chyba nie do końca ten potencjał turystyczny jest wykorzystany. Oczywiście ma to i swoje dobre strony — bezcenny święty spokój na ten przykład. No ale…
Do kościoła prowadzi wygodna asfaltowa droga. Samo Orchowo to wieś całkiem spora. Chociaż, co ciekawe, kiedyś była miastem! Cóż, nie będziemy ukrywać, zgubiliśmy się tam. Kręciliśmy się na rondzie, niczym gapy na karuzeli, by za drugim, bądź trzecim nawet razem trafić we właściwy zjazd. Do gubienia się mamy zresztą niesłychany wprost talent i nie będziemy z tego powodu rwać szat. Dzięki tej właściwości mamy co oglądać, a Wy — czytać.
Tak oto przyszło nam poznać kolejny drewniany kościół. Pomimo paskudnej pogody — śniegu z deszczem i oscylującej wokół zera temperatury poczyniliśmy oto kilka zdjęć. Zatem zapraszamy do Orchowa!
UWAGA:
Ilustracja przedstawiająca kościół pochodzi z pracy „Album naszych zabytków, T. 1. Kościoły drewniane, Cz. 1 Dyec. gnieźnieńska / [rys. Zygmunt Światopełk-Słupski]” dostępnej na stronach Biblioteki Cyfrowej Diecezji Legnickiej.
Kościół pod wezwaniem św. Wszystkich Świętych w Orchowie — metryczka
Parafia pw. Wszystkich Świętych
62-436 Orchowo
ul. Ks. Nikodema Siega 2
tel. 63/268 40 18
- Współrzędne geograficzne 52,4939856 18,0160554
- Odległość od Inowrocławia około 40 kilometrów
- Odległość od Konina około 42 kilometrów
- Odległość od Torunia około 76 kilometrów
- Odległość od Bydgoszczy około 89 kilometrów
Kościół w Orchowie to jeden z wielu kościołów drewnianych na pograniczu kujawsko-wielkopolskim. W pobliżu znajdują się kilka innych drewnianych świątyń, w: Siedlimowie, Wilczynie i Linówcu.
Kolejnym ciekawym miejscem sąsiadującym z Orchowem jest Skansen Archeologiczny w Mrówkach.
Pogranicze kujawsko-wielkopolskie to świetne miejsce na bliższe i dalsze wyprawy rowerowe!
UWAGA:
Na zakończenie
Ciekawy wpis? Podziel się nim ze znajomymi i odwiedź naszą stronę fejsbukową https://www.facebook.com/na.manowcach