Cześć !
ⓘ Zanim przejdziesz do lektury artykułu Mennica w Kruszwicy, może zainteresujesz się książką, którą napisałem. Książka nazywa się „Kujawy na kole”. Jej pierwszy rozdział przeczytasz na stronie Kawa u Gustawa. Zapraszam!
Średniowiecze to jedna wielka tajemnica. Niewiele źródeł pisanych sprawia, że badacze muszą sięgać do niemal każdego skrawka pochodzącego z epoki. Jednym z takich źródeł są monety. Odnajdowane pojedynczo albo zgromadzone w skarbach, pozwalają nieco uzupełnić naszą wiedzę dotyczącą zamierzchłych czasów. Jednym z takich odkryć są brakteaty Mieszka Starego, które prawdopodobnie produkowała mennica w Kruszwicy.
Brakteaty
Brakteaty to monety produkowane w XII–XIV wieku z cienkich, metalowych blaszek. Nazwa pochodzi z języka łacińskiego, blaszka to bractae. Lichy materiał pozwalał na bicie tylko jednej strony monety. Na rewersie widnieje odwrócone odbicie stempla. Brakteaty nie miały wielkiej wartość. Częstą praktyką była dokonywana czasami dwa razy w roku obowiązkowa wymiana monet (tak zwane renovatio monetae). Przymusowa wymiana odbywała się najpewniej na targowiskach. Nowe serie były wykonane z jeszcze mniejszą zawartością srebra, co „psuło monetę” i rzecz jasna, zmniejszało jej wartość. Celem tych skomplikowanych poniekąd zabiegów było wymuszanie ciągłego obrotu pieniądza, co miało w rozwijać gospodarkę. Przy okazji władca gromadził stary, wykonany z lepszego kruszcu pieniądz.
Pomijając rozważania ekonomiczne, zwróćmy uwagę, jak skomplikowane to było przedsięwzięcie. Pozyskanie kruszcu, bicie monety, jej późniejsza wymiana, wszystkie te działania wymagały stworzenie sprawnego systemu, a co za tym idzie kadry wykwalifikowanych specjalistów.
W średniowieczu operacje finansowe bardzo często powierzano Żydom. Wykwalifikowani fachowcy, urzędnicy nosili zaszczytny tytuł sług komory (skarbu) królewskiego (servi camerae regis). Z racji pełnionych funkcji znajdowali się oni pod bezpośrednią opieką władcy, co dawało im swobodę osobistą i niezależność. Zajmowali się zarówno biciem monet, jak i wszelkimi operacjami finansowymi, na przykład kredytami.
Nie powinno zatem budzić wielkiego zdziwienia obecność hebrajskich symboli oraz napisów na monetach bitych w dwunastowiecznej Polsce.
Mieszko III Stary
Władcą, który będzie nas szczególnie interesował, jest syn Bolesława Krzywoustego, Mieszko III Stary (urodzony pomiędzy 1122 a 1125, zmarł 13/14 marca 1202 w Kaliszu).
Można powiedzieć, że inauguracja jego rządów w 1173 roku rozpoczęła się polityką „psucia monety”. Za jego długich rządów wprowadzono około pięćdziesięciu typów monet. Warto zauważyć, że na początku panowania brakteat ważył około 0.25 grama, ale późniejsze monety już połowę mniej.
Jeśli chodzi o interesujące nas „hebrajskie” brakteaty, numizmatycy dokonali podziału na trzy zasadnicze grupy zróżnicowane tematyką napisów. Wśród numizmatyków funkcjonją rzecz jasna znacznie badziej skomplikowane kategorie.
Do pierwszej grupę można zaliczyć monety z napisem MSZKA KROL POLSKI albo MSZKA DUKUS (Mieszko książę), ewentualnie ze zwrotem BRACHA MISZKA (błogosławieństwo Mieszkowi).
Druga grupa zawiera słowa błogosławieństwa: ABRAHAM HJE BRACHA (Abraham, niech się stanie błogosławieństwem) lub MAZAL TOBA (na szczęście).
Na monetach z trzeciej grupy widnieją hebrajskie imiona hebrajskimi: JAKOB, ABRAHAM, JUSEF, czasami D’BES ABRAHAM BAR ICEHAK NAGID (z domu – Abrahama syna Izaaka Nagida).
Wyjątkowo na brakteatach znajdujemy nazwę miejscowości, w której działała mennica. Na przykład Gniezno i Kalisz.
Imię MSZKA lub MISZKA, które pojawia się na brakteatach, dotyczy oczywiście Mieszka Starego.
Skąd przypuszczenia, że mennica funkcjonowała także na Kujawach, a dokładniej w Kruszwicy?
Jak wspomniano, nazwy miejscowe pojawiały się na brakteatach stosunkowo rzadko (mamy do czynienia z opisami mennicami w Gnieźnie i Kaliszu). Nie może być to zatem decydujący argument. Nowy trop rzuciło odkrycie skarbu brakteatów z Anusina pod Piotrkowem Kujawskim. Skarb ukryto po 1202 roku. Zawierał około 900-1000 monet w tym brakteaty wybite za czasów Mieszka Starego. Pewne charakterystyczne cechy monet wskazują, że powstały one na Kujawach. Dodajmy także, że znajdujące się na monetach napisy hebrajskie są zapisane poprawie. Raczej nie mamy do czynienia z naśladownictwem. Ciekawostką jest umieszczenie obok liter hebrajskich także łacińskich, na przykład tajemniczych liter ZLV.
Skoro funkcjonowanie mennicy kujawskiej wydaje się bardzo prawdopodobne, dlaczego miałaby znajdować się w Kruszwicy?
Niestety, dalej pozostajemy w sferze domysłów i hipotez, ale postarajmy się uporządkować jakoś ustalenia badaczy dotyczące roli średniowiecznej Kruszwicy.
Jak wspomniano, nazwy miejscowe pojawiały się na brakteatach stosunkowo rzadko (mamy do czynienia z opisami mennicami w Gnieźnie i Kaliszu). Nie może być to zatem decydujący argument. Niestety, pozostajemy w sferze domysłów i hipotez, ale postarajmy się uporządkować jakoś ustalenia badaczy dotyczące roli średniowiecznej Kruszwicy.
Mieszko Stary był księciem kujawskim w latach 1195–1198. Pamiętamy, że jest to okres rozbicia dzielnicowego i potomkowie Bolesława Krzywoustego namiętnie rywalizują o każdą piędź ziemi. Umieszczenie na Kujawach mennicy, która potwierdzała władztwo Mieszka nad tą dzielnicą, wydaje się bardziej niż prawdopodobne.
Kruszwica była w owym czasie głównym (jeszcze!) ośrodkiem na Kujawach. Co więcej, można zaobserwować silne związki miasta z osobą Mieszka Starego. Otóż w 1148 r. w Kruszwicy doszło do porozumienia Albrechta Niedźwiedzia, z Mieszkiem w sprawie Słowian połabskich. Umowa została przypieczętowana małżeństwem Judyty, siostry Mieszka III z Ottonem, synem Albrechta.
Z inicjatywy Mieszka III do Kruszwicy sprowadzono tak zwany „Ewangeliarz kruszwicki” — wspaniały, bogato ilustrowany rękopis, który zalicza się współcześnie do jednej z dwudziestu najcenniejszych ksiąg w Polsce.
O wysokiej randze Kruszwicy może też świadczyć fakt, że rezydował tutaj jeszcze syn Mieszka III, Bolesław (książę kujawski w latach 1186 lub 1194-1195).
Zwróćmy także uwagę na położenie Kruszwicy jako ważnego ośrodka handlu lokalnego oraz dalekosiężnego.
Jest zatem bardzo prawdopodobne, że mennica kujawska znajdowała się w Kruszwicy, a obsługiwali ją żydowscy mincerze.
Skąd przywędrowali owi „słudzy królewskiej komory”? Najpierw wyjaśnijmy, że Żydzi w okresie polskiego wczesnego średniowiecza nie byli egzotycznymi przybyszami. Pierwsze wzmianki o państwie Mieszka I pochodzą przecież z relacji żydowskiego kupca Ibrāhīma Ibn Jakūba. Ibrāhīm, swoją drogą do Polski nie zawędrował, ale wzmianki o Żydach, którzy osiedlili się w Polsce, pojawiają się już w kronice Anonima tzw. Galla albo Kosmasa z Pragi. Podobnie zatrudnianie Żydów na dworach świeckich i duchownych feudałów, była zdaje się powszechną praktyką. Kontrowersje zaczęła budzić dopiero w XIII wieku.
Żydzi zarządzający skarbem Mieszka III być może przybyli z Niemiec, być może z Nadrenii.
Skarby z Kruszwicy
Czy w takim razie w Kruszwicy nie powinny znaleźć się jakieś pozostałości po mennicy? Tu dochodzimy do bardzo ciekawych spostrzeżeń. Otóż w latach 1948-1951 prowadzono w mieście badania archeologiczne pod kierunkiem profesora Romana Jakimowicza oraz profesora Witolda Hensla. W toku badań odnaleziono 150 monet pochodzących z różnych epok historycznych. To, co nas najbardziej interesuje to odnalezione w 1954 r. brakteaty tworzące prawdopodobnie dwa odrębne skarby. Wśród nich jedna opisana następująco: „Półpostać (?) w szpiczastym hełmie, na wprost, w rękach zapewne miecz i proporzec… ”
Ciekawy jest ów „szpiczasty hełm”. Może jest to „szpiczasta czapka”, w jakiej często przedstawiano średniowiecznych Żydów? A może po prostu z monety spogląda, ubrany z rycerska, sam Mieszko III Stary?
Oprócz brakteatów w Kruszwicy odnaleziono sporo (niestety źle zachowanych) denarów krzyżowych, prostych pieniążków, które służyły w handlu ze Słowianami zachodnimi. Odkrycie znacznej ilości denarów, które możliwie, że powstały w okresie walk Zbigniewa z Bolesławem Krzywoustym może świadczyć, że na przełomie XI i XII wieku w Kruszwicy bito monety (może z inicjatywy Zbigniewa? Adam Kędzierski, Czy istnieją monety Zbigniewa syna Władysława Hermana?).
Tajemnica języka knann
Średniowieczna mennica w Kruszwicy pewnie na zawsze pozostanie atrakcyjną hipotezą. Warto jednak zwrócić uwagą na hebrajskie napisy wybite na mieszkowych brakteatach.
Uwagę zwraca skromny na pierwszy rzut oka napis: משקא קרל פלסק, co można przeczytać jako mškɔ krl plsk — „Mieszko król Polski”. Mamy zatem do czynienia z jednym z pierwszych zachowanych zdań napisanych w języku polskim, ale z wykorzystaniem alfabetu hebrajskiego.
Być może jest to relikt martwego języka kaan (język judeosłowiański). Językiem tym mieliby posługiwać się Żydzi zamieszkujący w średniowieczu tereny słowiańskie.
Uwaga: Powyższy tekst będzie jeszcze uaktualniony, jeśli znajdujesz w nim błędy lub pomyłki pisz na adres michal@korzenie.org
Zainteresowanym średniowiecznymi dziejami Krusziwcy proponuję cykl wpisów począwszy od: https://manowce.com/stolica/
W tekście wykorzystano między innymi:
Dobrochna Gorlińska, Żydzi w administracji skarbowej polskich władców czasu rozbicia dzielnicowego, Wydawnictwo Towarzystwa Naukowego „Societas Vistulana”, Kraków 2015.
Janusz Bieniak, Rola Kujaw w Polsce Piastowskiej [w:] Ziemia Kujawska t. I, 1963.
Stanisław Suchodolski, Kruszwica, pow. Inowrocław. Monety z badań wykopaliskowych z lat 1948-1973, Wiadomości Numizmatyczne, R. XVIII: 1974, z. 2, s. 117.
Stanisław Smolka, Mieszko Stary i jego wiek, Warszawa 1881.
Do przeczytania :)
Borys Paszkiewicz, Rozsypane kamienie zaginionej mozaiki: średniowieczne mennictwo kujawskie, [in:] W. Garbaczewski,R. Kabaciński (eds.), Dzieje pieniądza i bankowości regionu kujawsko-pomorskiego. Stan i perspektywy badań, Bydgoszcz 2006, s. 15-31.
Źródła ilustracji:
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/b/b1/Brakteat02.jpg
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/b/b1/Brakteat02.jpg
https://pl.wikipedia.org/wiki/Mieszko_III_Stary#/media/Plik:Mieszko_III_Stary.jpg
Czapka żydowska z ilustracji w: Hanna Zaremska, Żydzi w średniowiecznej Polsce. Gmina Krakowska, Warszawa 2011.