· Swoją drogą.

Niestronno

Do Niestronna dotarliśmy w mroźne, lutowe południe. Samo południe. Naszym celem nie był pojedynek z miejscowymi rewolwerowcami, czy też inne westernowe atrakcje. Cel był zupełnie inny. Kościół św. Michała Archanioła. Kontynuujemy wycieczkę trasą drewnianych kościołów pałuckich. Historia Historia Niestronna, jak to zwykle bywa, ginie w pomroce dziejów. Archeolodzy (Olga Romanowska-Grabowska oraz Januariusz Janikowski) w 1969…

Parlin

Kościół św. Wawrzyńca w Parlinie to pierwszy z drewnianych kościołów, jakie dane nam było odwiedzić na „Szlaku pałuckich kościołów”. Pierwszy, ale nie ostatni! To zjawisko musi mieć swoją nazwę. Zapewne psychologowie potrafią je jakoś celnie nazwać. To uczucie, gdy masz zajęte ręce i natychmiast musisz podrapać się po nosie. To uczucie, gdy zatnie ci się…

Zakończenie

Nadszedł czas, by zamknąć wreszcie serię rozważań na temat stołecznej przeszłości Kruszwicy. Czy wreszcie uda nam się odpowiedzieć na pytanie: Czy Kruszwica to stolica? Pytanie jest jasne i proste, ale odpowiedź — mimo tych wszystkich wpisów, rozważań i analiz, jasna i prosta nie będzie. To w końcu historia, nie matematyka. Państwo pierwszych Piastów jest bardzo słabo…

Zbuntowana stolica

To nieprawdopodobne wręcz, jakim cudem Kruszwicę ominęły wszystkie nieszczęścia burzliwych lat 30. XI wieku. Niestety czas spokoju i szczęścia nie trwał długo i wkrótce nad miastem zaczęły zbierać się ciemne chmury. Szczęśliwa wyspa Burzliwe wydarzenia, jakie doświadczyła monarchia piastowska w latach 30. i 40. niesłychanym zbiegiem okoliczności ominęły Kruszwicę. Archeolodzy, którzy badali gród, nie odkryli…

Rozkwit

W poprzedniej części naszego cyklu o stołecznych perypetiach Kruszwicy skupiliśmy się na źródłach archeologicznych dotyczących miasta. Dziś sięgniemy do źródeł pisanych. Czy w świetle dokumentów i kronik okaże się, że Kruszwica mogła nosić zaszczytne miano stolicy? I co z tym wszystkim ma wspólnego reakcja pogańska? Jajko czy kura? Niestety nasze poszukiwania musimy zacząć od kubła…

Narodziny

W pierwszym wpisie z cyklu stołecznych przygód Kruszwicy sięgnęliśmy do „Geografa Bawarskiego”, najstarszego przekazu źródłowego kojarzonego z domniemanym plemieniem Goplan. W drugiej części urobiliśmy grunt pod dalsze rozważania. Omówiliśmy pokrótce „Kronikę polską” Galla Anonima — najważniejsze źródło dotyczącego monarchii pierwszych Piastów. Chwilę poświęciliśmy na przybliżenie terminu „sedes regni principales” — głównych stolic królestwa. Dziś poznamy…

Orchowo

Orchowo, a dokładniej drewniany kościół pod wezwaniem Wszystkich Świętych to ostatni przystanek na naszej trasie drewnianych świątyń pogranicza wielkopolsko-kujawskiego. Obejrzeliśmy kościoły w Siedlimowie, Wilczynie, Linówcu i wreszcie w Orchowie. Było warto. Orchowski kościół pod wezwaniem Wszystkich Świętych został zbudowany w latach 1789-1792, dzięki staraniom księdza Ignacego Gułkowskiego. Fundatorką kościoła była Petronela z Gałczyńskich Mlicka. Współczesny…

Zanim ruszymy dalej

W pierwszej części rozważań na temat stołeczności Kruszwicy zajęliśmy się wyobrażeniami na temat początków państwa polskiego na podstawie lektury „Geografa Bawarskiego”. Dziś na warsztacie pojawi się Gall Anonim i jego wielkie dzieło. Do jakich wniosków udało się dojść? Jeśli chodzi o Kruszwicę — niespecjalnych. „Geograf Bawarski” okazał się źródłem tyleż nobliwym, co bałamutnym. Pojawiające się…

Linówiec

Na naszym szlaku drewnianych kościołów pogranicza wielkopolsko-kujawskiego Linówiec zajął pierwsze miejsce. Jakim sposobem? Zapraszamy do lektury. Trochę rozczarowani wizytą w Wilczynie nie obiecywaliśmy sobie wiele po Linówcu. Koniec końców, czym może zaskoczyć drewniany kościół? Tak sobie myśleliśmy, przebijając się drogą Mrówki-Suszewo. Cóż, źle myśleliśmy. Daliśmy się zwieść i omotać własnym uprzedzeniom. Bo przecież znaki mówiły…

Wilczyn

Wilczyn, czyli historia pewnego rozczarowania. Na Kujawach podoba nam się wszystko. Spóźniony autobus — znakomicie — tym dłużej można zachwycać się krajobrazem. Kępa drzew, obsypanych śmieciami — intrygująco — może to ewangelicki cmentarz. Butwiejąca rudera — ha! — przecież to zabytek. Czasem jednak dopada nas rozczarowanie. Tym razem dopadło nas w Wilczynie. 11 listopada —…